Archiwum grudzień 2021


przyjaciele
13 grudnia 2021, 16:59

Ostatnio doszłam do pewnych wniosków - im więcej męczy Cię problemów tym bardziej stajesz się uciążliwy dla ludzi. Kiedy jesteś wesoły, masz dobry humor, otacza Cię pozytywna aura, potrafisz rozbawić to jesteś spoko. Fajnie jest się z Tobą widywać, spędzać czas na głupich rozmowach. Ale w momencie gdy jebie Ci się w życiu to automatycznie zostajesz odcięty. Dlaczego? Bo tak jest łatwiej. Po co przejmować się innymi. Po co się starać.

 

Znowu nie mogę spać. Boli mnie każdy mięsień, czuję ucisk w żołądku. Jestem sparaliżowana myślami. Potrzebuję ludzi obok. Jedna osoba totalnie to rozumie i bardzo mnie wspiera mimo tego, że sama ma ogrom na głowie i swoje problemy. Pisze, dzwoni, wyciąga mnie z domu i naprawdę mi to pomaga. Szkoda tylko, że osoba na której wsparciu najbardziej mi zależy ma na mnie totalnie wyjebane i przez to czuję się jeszcze gorzej. Byłoby inaczej, gdyby ta osoba nie wiedziała, że jest mi ciężko, że jej potrzebuję. Jednak ta osoba o tym wie i totalnie to po niej spływa. To boli.